SHIFT znaczy ZMIANA
Autor: Krzysztof Mencel
Publikacja: Magazyn E!stilo
Ludzie ludziom zgotowali ten los.
Życie w wielkich miastach staje się prawdziwym koszmarem.
Jakiś czas temu dużo się mówiło w mediach o ekologii za sprawą encykliki Papieża Franciszka dotyczącej zagadnień ekologicznych. Okazało się, że jest to najsłynniejsza - czyli najczęściej cytowana w mediach na całym świecie encyklika papieska w całej historii nowożytnej. Gratulacje Franciszku!
Wielu z nas pamięta te słowa zawarte w Biblii “ I czyńcie sobie Ziemię poddaną”. Jakże fatalna w skutkach okazała się interpretacja tych słów. Przez setki lat były one wykorzystywane jako wymówka do rabunkowej eksploatacji Ziemi i powszechnego braku szacunku do natury.
To właśnie do tych słów odniósł się Franciszek. Po raz pierwszy szef Kościoła przyznał, że to był błąd, przeprosił i nakazał natychmiastową poprawę…całemu światu.
Takie są fakty - to właśnie nasza cywilizacja zachodnia najbardziej przyczyniła się do zniszczenia natury. Od tysiącleci rozwijała się ona według dwóch błędnych założeń:
Ale później ten model działania przejął cały świat, więc nie wiadomo już kogo o to winić. Dziś już wiemy, ze to podejście zaprowadziło nas w ślepą uliczkę - wyczerpujące się zasoby naturalne, zatrucie środowiska itp. Ale STOP - w tym tekście nie chciałem się zajmować ochroną klimatu.
Ja bym chciał się zająć Ochroną Człowieka.
Zadziwiające jest dla mnie to, że tak wiele ludzi dziś walczy o ochronę zwierząt, mórz czy klimatu. A kto walczy o Ochronę Człowieka?
Czy człowiek nie jest częścią ekologii i nie powinien być przede wszystkim pod ochroną?
Oczywiście, że tego wszystkiego nie da się oddzielić - bo w końcu Ziemia jest całością - i jak wytniemy lasy Amazonii czy zatrujemy oceany, my również nie przeżyjemy. Jednak mamy jeszcze trochę czasu zanim nastąpi ta globalna katastrofa.
Natomiast tysiące ludzi umierają już dziś i trzeba ich ratować jak najszybciej! Kluczowym powodem tego “wymierania” gatunku ludzkiego są warunki w których żyjemy, szczególnie w miastach (dużych i średnich) i nasz styl życia.
Jesteśmy świadkami największego w dziejach “wymierania” ludzi. Zdecydowana większość ludzkości w tzw. krajach rozwiniętych mieszka w miastach. A jakie są warunki życia w miastach? To dla mnie zadziwiające - chyba naprawdę kiedyś uwierzę, że naszej cywilizacji nie stworzyli ludzie, ale jesteśmy więźniami jakiejś obcej rasy Reptilian, którzy prowadzą ludzkość do destrukcji. Bo warunki życia, które stworzyliśmy sobie w miastach są “z piekła rodem”.
Uprawiamy powszechny, zbiorowy sado-masochizm. To mocne słowa, ale prawdziwe. Ludzie ludziom sprawili ten los. Mieszkamy w ciasnych klatkach zbudowanych ze sztucznych materiałów, pełnych chemii. Jedni ludzie zaprojektowali i zbudowali takie “więzienia” dla innych współtowarzyszy niedoli. Wdychamy zatrute powietrze, jemy bezwartościowe, plastikowe jedzenie.
Spędzamy pół życia przed ekranem elektronicznych urządzeń, narażając się na powszechny chaos i nadmiar bodźców. A potem się dziwimy, że 1/3 społeczeństwa europejskiego (w tym Polacy) żyje w depresji albo ma zaburzenia psychiczne. Nie mówiąc już o pladze chorób cywilizacyjnych. To nie przypadek ani dopust Boży, tylko ciężko wypracowane rezultaty własnych działań.
Jesteśmy świadkami największego w dziejach “wymierania” gatunku ludzkiego.
Nawołuję wszystkich do podjęcia błyskawicznych działań w celu Ochrony Człowieka.
Człowiek jest integralną częścią natury a obecne miasta nie respektują podstawowych praw człowieka do życia z zgodzie i blisko natury. Otoczenie wielkomiejskie nie tylko jest “trujące” dla ciała. Tak samo toksycznie działa na umysł.
Ale OK, nie wpadajmy w przesadny pesymizm. Przeżyliśmy już gorsze zagrożenia - człowiek ma wyjątkową zdolność adaptacji i przetrwania - więc i z tym mam nadzieję sobie poradzimy.
Jakość życia, zadowolenie, zdrowie psychiczne i fizyczne wśród ludzi żyjących w miastach zamiast się poprawiać się pogarsza.
Zawsze można uciec z miasta...Jednak to opcja nie dla wszystkich
Nie każdy może mieszkać na przedmieściach w domku jednorodzinnym albo kupić gospodarstwo na wsi, hodować kozy i żyć z produkcji serów ekologicznych. To jest przyjemna, ale dla większości osób niedostępna opcja.
A więc co zrobić? Jak stworzyć ekologię przyjazną człowiekowi?
Samo-Świadomość i poznanie samego Siebie to są najprostsze rozwiązania.
Kiedy pokochamy Siebie samych, to automatycznie zrodzi się miłość do Świata.
To zawsze idzie w tym kierunku. Jeszcze nie spotkałem osoby, która zdrowo żyje, rozwija się, dba o Siebie, swoje jedzenie i nie była by naturalnie zainteresowana dbaniem o otoczenie, jakość życia innych i środowisko. Więc prawdziwa ekologia zaczyna się od nas samych.
Wówczas świadomie żyjące osoby nie będą w stanie projektować i budować kolejnych wielkomiejskich więzień, ale miasto przyjazne bardziej człowiekowi. Wtedy zmienimy miasta - nadamy im bardziej przyjazny ludziom charakter. To możliwe bo takich miast w których są strefy przyjazne człowiekowi jest coraz więcej:)