SHIFT znaczy ZMIANA 

29 października 2021

E - jak Energia. Dlaczego jesteśmy tacy "wyprani"?

Autor: Krzysztof Mencel

 

E! jak Energia. Część 1.

Dlaczego jesteśmy “wyprani” czyli po prostu “bez prany”?

Czy jest jedna rzecz jakiej naprawdę potrzebujemy do życia? Istnieje wiele odpowiedzi. Niektórzy odpowiedzą : oddychanie, drudzy jedzenie, trzeci miłość, a niektórzy pieniądze lub seks...  

Prawda jest dość prozaiczna - do życia potrzebujemy ENERGII. Bez tego elementu nie istniałby by wszechświat, a życie byłoby w ogóle nie możliwe. Wszystkie inne sprawy wydają się być uzupełniające i pochodne. 

Szczególnie wielkie wyzwanie z poziomem energii ludzi jest widoczne w biznesie. Wszystkie badania pokazują, że pracownicy na każdym szczeblu mają coraz większe wyzwanie z utrzymaniem wysokiego poziomu energii w pracy. Ludzie czują się często w pracy po prostu “wyprani” z energii. A to obniża zaangażowanie, efektywność, pogarsza atmosferę w pracy.

Czy w takim razie wiemy skąd bierze energia w życiu i w jaki sposób nią zarządzać? 

W tym artykule przyjrzymy się jak odmienne jest spojrzenie na energię w kulturze i nauce Zachodu i Wschodu. 

W naszej zachodniej kulturze wydaje się, że zapanował w ostatnim czasie wręcz kult energii. 

Dlaczego tak się dzieje? Chyba dlatego, że mamy coraz mniej energii do życia, jesteśmy przemęczeni i często cierpimy na stany depresyjne (co objawia się właśnie spadkiem poziomu energii).

Nie wystarczają nam już dotychczasowe “dopalacze” czyli kawa lub herbata.

Specjaliści od marketingu szybko wykryli nowe zainteresowania klientów i postanowili rozwiązać ten problem magicznymi napojami energetycznymi, które rozwinęły się w przeogromny segment rynku. 

Wiemy już jednak, że ani kawa/ herbata a tym bardziej napoje energetyczne nie rozwiązują nam długofalowo problemu z poziomem energii - pomagają tylko na chwilę.

Jaka jest tego przyczyna?

Energię do życia czerpiemy z kilku głównych źródeł np.

- jedzenie

- oddychanie

- sen

- otoczenie, w którym żyjemy i pracujemy

Mamy różne typy energii. Z punktu widzenia nauki - zachodnia medycyna i dietetyka zajmuje się głównie tzw. energią biologiczno / chemiczną, czyli analizuje ile kalorii czyli węglowodanów i tłuszczy spożywamy - bo to są główne składniki energetyczne. 

Skoro to miałby być główne elementy odpowiedzialne za ilość naszej energii - to przecież powinniśmy być wręcz wulkanami energii - bo nigdy w historii nie spożywaliśmy tyle kalorii w diecie. Coś chyba jest nie tak w tym sposobie patrzenia na energię…

Zupełnie inaczej patrzy na to zagadnienie Medycyna Dalekiego Wschodu. Tam mówi się o tzw. “energii życiowej”. Przykładowo w Indiach energia życiowa posiada nazwę Prana, w Chinach Chi, a w Japonii Ki.  To pojęcie było tam szeroko wykorzystywane w medycynie, rozwoju osobistym, sztukach walki, wiedzy o wszechświecie przez kilka ostatnich tysięcy lat. 

Energia życiowa - to po prostu energia o wysokich wibracjach. Bardziej subtelnych niż zjawisko czysto materialne. Wg medycyny dalekowschodniej podstawą naszego zdrowia i dobrego samopoczucia jest ilość tzw. energii życiowej,

Rodzi się pytanie - czy energia życiowa na pewno istnieje? 

No cóż, skoro chyba połowa ludzi na świecie (Indie, Chiny, Japonia, Tybet) wierzy w istnienie energii życiowej (prana, chi), to z pewnością jest to rzecz warta bliższemu przyjrzeniu się od strony naukowej...

PRANA to energia o wysokich częstotliwościach, która stanowi ona podstawę działania wszechświata i człowieka.

Jedynym działem nauki zachodniej jaki udowodnił teoretycznie istnienie prany to fizyka kwantowa. Pozostali badacze ciągle jeszcze tego nie potwierdzili.

Współczesna medycyna zachodnia z założenia odrzuca pojęcie energii życiowej . Nie dlatego, że ma dowody, że ona na pewno nie istnieje... Po prostu nie posiadamy jeszcze wystarczająco dobrych mierników, które byłyby w stanie ją zmierzyć… 

Ale…na przykład 200 lat temu świat nauki odrzucał istnienie czegoś takiego jak promieniowanie rentgenowskie. A przecież ono było obecne w przyrodzie od zawsze. Dopiero jak w 1895 r byliśmy w stanie je zmierzyć i opisać, powszechnie przyjęto, że promieniowanie X oczywiście istnieje :)

Dlatego też prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości powstaną jeszcze doskonalsze mierniki energii i dyskusja o istnieniu energii życiowej będzie mogła być zakończona także na polu naukowym.

A więc właśnie zaburzenia w zarządzaniu poziomem energii życiowej stanowią doskonałe wyjaśnienie dlaczego tak wielu z nas ma obecnie problemy z chronicznym zmęczeniem. 

O sposobach, które stabilizują albo podnoszą nam poziom energii dowiemy się w kolejnym artykule z tego cyklu.